Oj jak dawno nie było o podkładach na blogu. Może dlatego, że zakochałyśmy się w minerałach i były idealne na lato. Niebawem przyjdzie zima i niestety minerałki zrobią troszkę sucharka na twarzy więc czas na coś nawilżającego. Czas na L'Oreal Limi Magique który upolowałam latem, ale dopiero niedawno postanowiłam go otworzyć gdy zrobiło się troszkę chłodniej.
Wybrałam odcień N3 Pure Linen. Niestety nie przewidziałam jednego - tego że jesienią zrobi się trochę chłodniej i moja skóra troszkę zrobi się jaśniejsza. Chyba zaopatrzę się w specyfik z Makeup Revolution do rozjaśniania podkładu :P
PODKŁAD
LUMI MAGIQUE N3 PURE LINEN
DZIAŁANIE PRODUKTU
Idealna cera nasycona światłem.
Pierwszy rozświetlający podkład w płynie*:
- Natychmiastowo rozświetla cerę.
- Jednolicie pokrywa skórę, wydobywając jej naturalne
piękno.
- 12 godzin magicznej trwałości**.
* od L’Oréal Paris
** Test samooceny w grupie 55 osób.
INNOWACJA I SKŁADNIKI
Technologia płynnego światła.
Lumi Magique przełamuje kody tradycyjnych podkładów.
Specjalnie opracowana formuła produktu pozwala zachować naturalny blask cery i
jednocześnie maskować niedoskonałości.
Oceny po zastosowaniu:
> 24 godziny nawilżania*
> 12 godzin trwałości**
> 12 godzin odbijania światła**
> + 30% blasku***
> 100% redukcji błyszczenia skóry***
* Test instrumentalny.
** Test samooceny w grupie 55 osób.
*** Test kliniczny w grupie 29 osób, procentowe
przedstawienie poprawy wyniku po 8. tygodniach stosowania produktu
Kosmetyk pięknie stapia się ze skórą dając jej zdrowy jednolity wygląd lekko nawilżając skórę. Niestety matu tu nie uświadczycie i jeśli Wasza skóra lubi się świecić, to niestety użyjcie pudru matującego w kamieniu bądź sypkiego. Podkład zawiera w swoim składzie lekkie drobinki które pięknie rozjaśniają twarz nadając jej naturalnego glow. Niestety po 4 godzinach spływa z twarzy przy cieplejszej pogodzie, gdy jest troszkę chłodniej wytrzymuje maksymalnie do 7 godzin. Krycie podkładu jest średnie w stronę małego. Podkład raczej typu azjatyckiego BB o których niedługo będziecie mogły poczytać na Naszym blogu. Dla kobiet które mają malutkie przebarwienia bez niespodzianek w postaci czerwonych wyprysków.
Efekt przed i po:
Ja osobiscie wole loreal true match jakos lepiej do mnie przemawia niz ten co prezentujesz
OdpowiedzUsuńNie przepadam za podkładami L'oreal...chociaż ten zaciekawił mnie tym iże jest rozświetlający. Niestety potrzebuję większego krycia więc na pewno u mnie by się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji go używać ;) Szkoda, że nie do końca trafiłaś z kolorem. Pewnie pod kątem właściwości by mi odpowiadał, ciekawe tylko, czy najjaśniejszy kolor byłby dla mnie dość jasny ;)
OdpowiedzUsuńNie znam podkładów L'Oreal ale gdybym miała po coś sięgnąć wolałabym chyba True Match.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam i myślę, że raczej go nie kupię bo mam swój idealny podkład, który idealnie pasuje do mojej cery i jest o wiele tańszy. :D
OdpowiedzUsuńA ja kiedyś chetnie po niego sięgnę bo podkłady Loreala sa niezłe
OdpowiedzUsuńNie lubię Loreala i tu w sumie też nie dał rady z tego co widać
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten podkład. Jest dla mnie idealny i nie robi mi wrażenia "tapety" na twarzy. Wszystko wygląda ładnie i naturalnie, a sam podkład trzyma się u mnie całkiem nieźle (do 7 h).
OdpowiedzUsuńJakos nie przemowil do mnie ten podklad:) dziekuje za ocene Agnieszko:)
OdpowiedzUsuńEfekt fajny, jednak ja juz zostaje przy swoich sprawdzonych specyfikach :D
OdpowiedzUsuńja jakoś się do niego nie przekonuje
OdpowiedzUsuńGdyby nie moje okropne przebarwienia i wypryski to bym wyprobowala : )
OdpowiedzUsuńKrycie na zimę trochę za małe, ale latem można go spróbować.
OdpowiedzUsuńNo noe dla mnie ja mam pajączki przebarwienia wiec nie poradzi sobie z moja cera.
OdpowiedzUsuńwedług mnie warto :) też go mam
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie:-)
OdpowiedzUsuńPrzy moich widocznie rozszerzonych naczynkach muszę mu podziękować. Od podkładu wymagam niestety dobrego krycia.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu szukasz matu u niego, skoro to podkład roświetlejący:/
OdpowiedzUsuńPoza tym jest lżejszy niz chocby true match, wiec niedoskonałości też zbytnio nie naprawi.
Ja osobiscie uzywam go wyłącznie na kosci policzkowe i skronie- tu super daje radę.
a inne "roreale" Ci podchodzą? czy tylko ten dał ciała?
Jak wyleczę potrądzikowe przebarwienia to być może się skuszę. Teraz bynajmniej potrzebuję coś bardziej kryjącego.
OdpowiedzUsuń