Dziś opowiem wam o kilku produktach za pomocą których uzyskacie na ustach matowy/ półmatowy efekt. Osobiście bardzo podoba mi się takie wykończenie na ustach, dlatego też postanowiłam o tym naskrobać kilka słów. A gdy dałyście mi znać na fanpage, że temat was interesuje nie miałam już wyjścia.
Nie będzie swatchy na ustach każdego z produktów- zwyczajnie mój aparat nie pozwala na takie czary. W większości z tych produktów widziałyście mnie już przy okazji pokazywania makijaży.
Obecnie na rynku mamy tak wiele produktów o wykończeniu matowym, że chyba w każdej półce cenowej znajdzie się coś dla was. Czego nie mam w swoich zbiorach? Matowych szminek MAC Cosmetics- a szkoda, bo ponoć są niezłe. Tak samo nie skusiłam się na matowe szminki Golden Rose- które zachwala niemal cala urodowa blogosfera.
Matowe wykończenie na ustach można uzyskać nie tylko za pomocą szminki w sztyfcie lub płynie. Są dwa sposoby o których chyba zapominacie, bo jakoś nie zdarzyło mi się o tym jeszcze poczytać w takim typowo nastawionym na matowe wykończenie na ustach poście.
Matowy mocny akcent na ustach w odcieniach czerwieni, pomarańczowej czerwieni i wina to moim zdaniem najpiękniejszy sposób podkreślenia urody jesienią.
Poza tym jeśli postawicie na mocny akcent na ustach odwracacie uwagę od zmęczonych oczu- a pewnie i wam daje po tyłku ta wieczna zmiana pogody i skoki ciśnienia.
Od lewej:
1- Makeup Revolution Vivid Blush Laquer Totalny mat
2- Sleek Matte Me Petal Totalny mat- dostępne w Alledrogeria.pl
3- Essence XXXL Longlasting Lipgloss Mat Effect 07 Niby mat
4- KOBO Longlasting Lip Liner Mat
5- KOBOLonglasting Lip Liner Mat
6-KOBO 310 Orange Surprice Suchawy Mat
7-KOBO 305 Sensual Purple Suchawy Mat
8- Rimmel Kate 102 Półmat
9-Avon Matte Melon Półmat
10- Avon Matte Rose Półmat
Pewnie zastanawiacie się czemu na liście produktów do matowych efektów na ustach znajduje się płynny róż do policzków Makeup Revolution. To moje ostatnie odkrycie- owszem pięknie wygląda na policzkach jednak sprawdza się również w roli upiększacza ust. Jeśli dobierzecie kolor z półmatową szminką o wykończeniu półmatowym zmienia właściwości szminki na totalnie matową. Ma dość ciekawe właściwości- płynna konsystencja zastygająca na twarzy o odczuwalnym sylikonowym wykończeniu- właśnie z tego powodu odpuściłam sobie stosowanie na moje wrażliwe i podatne na zapychanie i zanieczyszczenia policzki i z ciekawości zmieszałam go z jedną z szminek matowych Avon, później mieszałam go z płynnym Sleekiem i Essence. W sumie pomyślałam o tym miksie po jednym z filmików Katosu widząc jej eksperymenty z szminkami w połączeniu z kamuflażami MAC. Poza tym zwiększa trwałość szminki- więc to dość fajny pomysł na urozmaicenie kolorystyki szminek.
Kredki do ust to świetny i tani sposób na matowe usta. Kredka i jej woskowa konsystencja gwarantuje długą trwałość produkty- więc same plusy- niestety na moich ustach mocarnie wysusza- ale jestem przypadkiem podatnym na pękanie i wysuszenie w tym magicznym miejscu. Akurat miałam pod ręką kredki do ust KOBO- ale wykonacie matowy makijaż ust za pomocą niemal każdej kredki do ust.
Na chwilę uwagi zasługuje ten mały dziwak z Essence- to nie do końca matowe wykończenie- ma konsystencję musu, pachnie czymś co chcę zjeść. Fajnie nosi się go na ustach i nie wysusza- jeśli chodzi o trwałość to zwykły błyszczyk zjada się i to nawet całkiem miło, bo jest słodki. Wykończenie nie jest oczywiste- coś nieco niżej niż pół mat- jednak komfort noszenia sprawia, że mam ochotę na kolejne kolory. Jeśli nie boisz się konieczności poprawek i chcesz wydać barrrrdzo mało pieniędzy na wypróbowanie matowego wykończenia na ustach i ocenę jak się w nim czujesz to coś dla ciebie.
Fajną alternatywą dla fanek drogeryjnych kosmetyków są szminki Rimmel z serii Kate- niestety to pół mat o lekko musowej konsystencji, nie zmienia to faktu, że świetnie nosi się je na ustach i nie wysuszają.
Kolejne perełki z drogerii to matowa seria szminek KOBO, mają nieco tępą konsystencję- więc nie każda z was polubi przebieg aplikacji. Jednak to co mają do zaoferowania swoją pigmentacją i trwałością pozwoli przymrużyć na chwilę oko na trudności w trakcie malowania ust.
Totalny i absolutny mat to szminka w płynie Sleek- Pięknie wygląda na ustach jednak ma pewien feler- tak wysusza to nic zaskakującego, ale w trakcie noszenia czy po szerszym uśmiechu pęka- przy tak jasnym kolorze jaki posiadam i mojej ciemnej pigmentacji ust wyglądało to FATALNIE. Ogólnie nie polecam jasnych odcieni- przy ciemniejszych te pęknięcia nie są aż tak widoczne i nawet jeśli uśmiechniesz się nie będzie to na tyle zauważalne by wywołać w widzu mdłości. Zjada się oj zjada- przy jasnym kolorze szminki i ciemnej pigmentacji ust wygląda to komicznie...
Nie ryzykowała bym noszenia jej przy wyjściach wiążących się z jedzeniem.
No i na koniec aktualnie niedostępne lecz cudowne szminki matowe Avon. Oj serio ktoś musi kopnąć w dupsko Avon i zarządzić tam spore zmiany w stałej ofercie produktów do ust, Ta kolekcja jest przecudowna- pół mat ale znacznie trwalszy niż Rimmel, Zbliżony trwałością do Kobo jednak nie wysuszają ust ani nie mają tępej konsystencji. W trakcie aplikacji przywodzą na myśl właśnie Rimlowską Kaśkę.
Reasumując, matowe wykończenie na ustach możesz uzyskać bez problemu za pomocą wielu ogólnodostępnych produktów. Wszystkie wymienione w tym poście opcje goszczą na moich ustach najczęściej.
No to pora na wyniki rozdania
Woski i kominek zgarnia
Kasia Główka
A pachnącą świecę Kringle Candle
Agnieszka Sap
Gratuluję<3
Dane do wysyłki podajcie mi proszę wiadomością prywatną na naszym Fanpage.
Gratuluję ;)
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńJa mam w zasadzie dwie matowe pomadki, Golden Rose i kredkę Celii. Muszę przyznać, że bardzo lubię ten efekt.
OdpowiedzUsuńGratuluję
OdpowiedzUsuńGratuluję :-)
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną pomadką z tych, które dzisiaj pokazałaś, jest Kate Rimmel. Mam jej 3 odcienie :)
OdpowiedzUsuńO mamo, ale się cieszę, tym bardziej, że jeszcze nie ma świecy Kringle :)
OdpowiedzUsuńPiękne pomadki;)
OdpowiedzUsuńO mamo, co za kolory! Aż nie można oderwać wzroku! :))
OdpowiedzUsuńz matów mam pomadkę Rimmel Kate i pomadkę w płynie z Manhattana - bardzo lubię obie, a teraz mam chcicę na GR ;)
OdpowiedzUsuńja mam jedną matową szminkę z GR i bardzo ją lubię ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie niby pół mat z esscence. Kolor bardzo mi się spodobał. Trochę wysusza to usta, ale jeżeli są zadbane to nie wygląda to źle. Fajnie, że zestawiłaś droższe i tańsze produkty. Pozdrawiam.:) Gratuluję zwycięzcą. ;D
OdpowiedzUsuńA ja mam domowy sposób na zrobienie z każdej szminki trwałego matu. Po nałożeniu pomadki dociskam do ust jedną warstewkę z chusteczki higienicznej (trochę trzeba pokombinować, żeby rozdzielić ją na pojedyncze płatki ;)
OdpowiedzUsuńGdzy chusteczka wchłonie nadmiar szminki, odklejam ją od ust i przykładam nowy płatek celulozy, tym razem bardzo delikatnie i dużym, miękkim pędzlem pudruję usta przez chusteczkę. Nakładam kolejną warstwę szminki i cały zabieg powtarzam. Trzyma się bez poprawek kilka godzin i jest aksamítnie matowa :-)
Dla uzyskania bardziej satynowego efektu można na koniec przyłożyć do ust chvsteczkę zwilżoną wodą. To samo można zrobić z różem do policzków, by wyglądał jedwabíście :-)
Szminki Rimmel by Kate uwielbiam po prostu :)
OdpowiedzUsuńJa skorzystłam z promocji w rossmenie 1+1 i oczywiscie jestem posiadaczką BOURJOIS VELVET, ASTOR HAIDI x3, RIMMEL BY KATE. Uwielbiam maty <3
OdpowiedzUsuń