Przerobiłam w swojej łazience już wiele płynów micelarnych, jak dla mnie to najlepszy sposób demakijażu twarzy. Kiedy dwa lata temu po raz pierwszy użyłam micela, mleczka czy płyny odeszły w kąt i czasem po nie sięgam gdy muszę zmyć wodoodporny bądź dość intensywny makijaż, ale zawsze i tak później przemywam twarz micelami. Dziś troszkę o Green Pharmacy - płynie micelarnym 3 w 1 z owsem.
Płyn micelarny 3w1 Rumianek
Wszystkie typy cery, także wrażliwa, delikatna, skłonna do
podrażnień.
Odpowiedni dla osób noszących szkła kontaktowe
Bezzapachowy. Działa potrójnie: oczyszcza, tonizuje i
nawilża. Do codziennej pielęgnacji. Nie wymaga spłukiwania. Forma miceli daje
wysoką jakość oczyszczania, zapewnia łagodny demakijaż. Dzięki neutralnemu pH
zachowuje równowagę fizjologiczną skóry, nie narusza jej bariery ochronnej. Nie
wysusza, łagodzi napięcia, przyjemnie odświeża. Łagodnie i skutecznie usuwa
zanieczyszczenia z twarzy, szyi i dekoltu, zmywa makijaż oczu i ust. Jest
wzbogacony kojącym ekstraktem z rumianku lekarskiego oraz nawilżającym
pantenolem. Specjalny, wielozadaniowy składnik ochronny, uspokaja podrażnienia,
daje elastyczność, sprężystość i gładkość skóry, chroni przed utratą wilgoci.
Płyn pozostawia uczucie komfortu oraz gładką i miękką cerę.
500 ml/12 zł
Płyn zamknięty w półlitrowym opakowaniu starczy Wam na bardzo, bardzo długo. Wewnątrz znajdziecie przeźroczysty płyn z zawartością miceli które idealnie zmywają z twarzy zanieczyszczenia po całym dniu i makijaż. Niestety produkt nie jest bezzapachowy, jakoby to zapewniał producent, pachnie owsem jeśli znacie jego zapach. Jest przyjemny i lekki więc mi on nie przeszkadza. Niestety dość mocno się pieni jeśli nałożymy za dużo produktu na wacik, dlatego nie należy przesadzić. Po nałożeniu skóra jest gładka, nie jest zaczerwieniona i nie ma efektu ściągnięcia. Nie wiem czy zapycha ponieważ ja zawsze po demakijażu myję twarz wodą i żelem. Gdy jej nie umyję wodą zawsze wydaje mi się, że moja skóra jest brudna.
Micel jest bardzo wydajny i świetnie radzi sobie z takimi produktami jak ciężki podkład, tusz czy korektor. Niestety jeśli używacie wodoodpornych kosmetyków, czy też żelowych kredek do oczu a nie daj Boże mocnych pigmentów do powiek, to micel tutaj tylko się rozmaże i trzeba użyć dwufazka czy metody zmywania makijażu olejami czyli tzw. OMC
Ja generalnie jestem zadowolona i porównałabym go z micelem z Biodermy ale o bardziej przyjaznym składzie jak na laika przystało. No i cena o wiele bardziej przystępna dla przeciętnego portela, a to już wielki plus. Niestety ja nadal będę przy swoim i jak dla mnie Siquens jest najlepszym płynem micelarnym jaki miałam przyjemność używać.
Cóż, będę musiała na niego zapolować :D
OdpowiedzUsuń12 złotych za 500 ml to jak za darmo!
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się i pod względem jakościowym oraz cenowym ;)
OdpowiedzUsuńAktualnie używam micela z Garniera, ale może kiedyś skuszę się na ten .
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go używać ale chętnie bym go wypróbowała skoro nieźle zmywa makijaż :) szkoda, że nie lepiej ale kosmetyki wodoodporne ale płyny micelarne zazwyczaj oczu nie zmyją ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nim ostatnio. Ale gdzieś czytałam, że nie jest warty uwagi. W każdym razie jak nie sprobuję na własnej skórze to się nie przekonam :)
OdpowiedzUsuńkupiłam wczoraj ale inna wersję i jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńMnie bardziej pasowała wersja z rumiankiem, ta owsiana lubiła piec w oczy.
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej przekonuję się do tej firmy ;) Obecnie mam masło do ciała i to już drugi produkt, który używam z przyjemnością ;)
OdpowiedzUsuńOo ciekawe:) Jak skończy mi sie mój to wypróbuje:)
OdpowiedzUsuńdmdm hydantoin (bardzo alergizujący i szkodliwy konserwant), IODOPROPYNYL BUTYLCARBAMATE (substancja nie opuszczona do użycia w preparatach mających kontakt min z ustami)...hmn to jest wg ciebie dobry skład?? lepszy od Biodermy??
OdpowiedzUsuńgłupio się przyznać,ale jeszcze nie miałam nic z tej firmy:(
OdpowiedzUsuńJa mam wersję rumiankową i nie jestem zadowolona ;/
OdpowiedzUsuńJa mam tą wersję rumiankową i jestem z niej bardzo zadowolona, ale muszę zaznaczyć że nie używam kosmetyków wodoodpornych, bo z nimi by sobie raczej nie poradził.
OdpowiedzUsuńMam póki co Biedrowy, ale ten nie wygląda źle. O ile nie piecze w oczy ;)
OdpowiedzUsuńJednak bez porządnego dwufazowego płynu i tak się na ogół nie obejdzie przy demakijażu - miceli używam potem jako dodatkowe oczyszczenie i tonizacja. A na koniec i tak woda. Chyba mam manię :D
Zaciekawiłaś mnie chociaż nie przepadam za kosmetykami tej marki;)
OdpowiedzUsuńMam go w domu i kocham, jest naprawdę fajny. Ja teraz mam jakiś inny, ale tak "pachnie" kwiatami, ze mnie czasem głowa boli
OdpowiedzUsuńCzytałam już o nim gdzieś kiedyś coś, chciałam kupić i może kiedyś to zrobię :)
OdpowiedzUsuńTwój blog zauroczył mnie od pierwszego spojrzenia. Począwszy od stylistyki, przez profesjonalne zdjęcia, rzetelne recenzje, kończąc na nowinkach i sporej dawce entuzjazmu. Po prostu idealny, taki jaki chciałabym mieć. Podziwiam Was ludzi blogosfery, bo ja coś tam sobie bazgrolę ale generalnie nikt tego nie czyta i zastanawiam się czy nie dać sobie spokoju. Gratuluję Ci bloga i pomysłów na niego oraz życzę jeszcze większej ilości czytelników. Ja ze swojej strony obiecuję zaglądać tu częściej :) http://aliszka-space.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękujemy CI serdecznie za ciepłe słowa, dla takich osób jak Ty warto pisać co raz to więcej. Jest nas dwie więc wspieramy się w chwilach słabości, bo tak jak Ty miałyśmy już wiele chwil zwątpienia. Nie poddawaj się i pisz, najważniejsze żeby sprawiało Ci to przyjemność.
OdpowiedzUsuń