Lubię kosmetyki Pat&Rub, owszem cenowo potrafią zabić, ale składy są bardzo przyjazne i jakoś póki co nigdy nie zawiodły mnie te produkty. Dziś napiszę wam o tym jak z 2 produktów zrobić 4 i cieszyć się połączonymi właściwościami tych dwóch produktów.
Czyli jak zmniejszyć bolesność zakupu zwiększając ilość zastosowań.
Hipoalergiczny olejek do ciała Pat&Rub
Fajnie sprawdza się w swoim przypisanym zadaniu. Nawilża doskonale moje przesuszone łydki i łokcie. To dobrze wydane pieniądze.
Sól do kąpieli z Morza Martwego o zapachu wanilii, pomarańczy i bergamotki.
Wszystko fajnie tylko po dodaniu jej do kąpieli piękny uderzający w nas zapach z opakowania znika w niewyjaśnionych okolicznościach jak w serialu kryminalnym- tajemnica nie do rozwiązania aż przez 4 sezony. Niemal pół kilo soli wystarczy na dobrych 10 kąpieli przy sowitym podsypywaniu wanny. Niestety jak dla mnie umykający zapach to ogromny minus- więc wolę zainwestować w coś co umożliwi mi cieszenie się w wannie pięknym zapachem i relaksowanie się w wannie.
Zapach w opakowaniu tak pozytywnie nastawił mnie do tego produktu, że wyobrażałam już sobie kąpiele w zimne jesienne wieczory przy świeczce na pełnym chilloucie. Niestety po wsypaniu do wanny czar prysł.
Teraz czas na dodatkowe 3 zastosowania olejku i soli do kąpieli:
1) Tym olejkiem możesz pielęgnować swoje włosy- olejowanie nadal w modzie- nie bez powodu, potrafi działać cuda nawet przy zmasakrowanych farbowaniem włosach.
2) Wlej olejek do wanny- masz z głowy balsam. Czyli to balsam do wanny.
3) Jeśli szukasz najmocniejszego zdzieracza do suchego naskórka który przy okazji odżywi i nawilży twoją skórę zmieszaj odrobinę olejku z solą do kąpieli i ciesz się naturalnym prostym w wykonaniu peelingiem do ciała. Jak dla mnie idealny do dłoni, stóp, kolan i łokci- czyli partii o najbardziej zrogowaciałym naskórku.
Wymienione sposoby możesz wykorzystać przy użyciu tańszych produktów, więc nawet przy niskobudżetowych olejkach i soli do kąpieli możesz stworzyć dla siebie pozostałe 3 odpowiedniki kosmetyków za które musiała byś zapłacić.
TADAM takim oto sposobem otrzymujesz odznakę zaradnej, pomysłowej i oszczędnej!
ja używam olei na włosy od roku i widać różnicę. polubiłam bardzo kosmetyki pat&rub
OdpowiedzUsuńFakt, dzięki temu, że te produkty są w pełni naturalne, można je wykorzystać na kilka sposobów, olejek osobiście uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze niestety nic z tej firmy nie miałam
OdpowiedzUsuńnie miałam niczego z Pat&Rub :(
OdpowiedzUsuńCiekawe pomysły :) jeszcze nigdy nie miałam żadnych produktów tej firmy ale chyba skuszę się w końcu na coś z linii rewitalizującej. Bardzo podoba mi się jej zapach ;)
OdpowiedzUsuńOH jak kusi mnie ta sól i olejek ;) z tej firmy jeszcze nic nie miałam, ale w końcu się skuszę.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam do czynienia z kosmetykami tej firmy, ale coraz bardziej mnie kuszą ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten olejek - bardzo podobał mi się jego zapach :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, zapach nie jest mocno wyczuwalny podczas kąpieli, niestety...
OdpowiedzUsuńSól mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńnic z P&R nie miałam,ale wielorakość zastosowań jest bardzo na plus
OdpowiedzUsuń