Jakiś czas temu kupiłam mascarę Lovely na wyprzedaży w Rossmanie skłoniona opiniami innych blogerek. Choć jestem wierna jednej, która używam nieustannie i do niej ciągle powracam to jak typowa sroka muszę wypróbować nowości których jeszcze nie miałam. I tak właśnie było z tą maskarą. Jak się zachowała na moich rzęsiskach?
Curling Pump Up Mascara to podkręcający tusz do rzęs i silikonową szczoteczką lekko wygiętą w łuk. Wewnątrz znajdziemy czarny dość gęsty tusz który ma unieść nasze rzęsy do nieba. Za 8 ml tuszu zapłacimy o ile się nie mylę 6 zł? Jeśli tak to mnie poprawcie, bo było to dość dawno temu.
Jak tusz zachowuje się na moich niesfornych rzęsiskach? Całkiem nieźle, ładnie rozdziela rzęsy i lekko je podkręca ale nie aż tak efektownie raczej subtelnie i delikatnie. Do dziennego makijażu jak znalazł. A jak z trwałością? Niestety marnie, osypuje się w ciągu dnia i to mnie w nim najbardziej wkurza. Zmycie jest proste, wystarczy najzwyklejsze mleczko czy micel do demakijażu.
Taniość niestety tutaj nie poszła w parze z trwałością i z przykrością muszę przyznać, że ten tusz zaginie w mojej kosmetyczce na dobre. Niestety tusz szybko wysycha i po 3 miesiącach jest już glutkiem.
U mnie trzyma się na rzęsach pięknie przez cały dzień :) Lubię ją, jest moim codziennym tuszem i chętnie do niej wrócę jak wykończę bubelka z Essence :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tusz się osypuje, bo daje całkiem fajny efekt. A co do trwałości - ja i tak wyrzucam tusz po 3 miesiącach, więc to, że stał się glutkiem jakoś by mi nie przeszkadzało ;)
OdpowiedzUsuńmi od jego stosowania rzęsy wypadały ...
OdpowiedzUsuńRóżne opinie o nim czytam, ale chętnie przetestuje go na swoich rzęsach ;)
OdpowiedzUsuńU mnie trzyma się cały dzień i nie stał się glutkiem.
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie przekonuje ten tusz. Znalazłam już swojego ulubieńca: Elizabeth Arden! Zapłaciłam ok. 30 zł, a jakość i wydajność rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńNormalnie bez promocji chyba ten tusz 10zł kosztuje ;)
OdpowiedzUsuńJa go bardzo lubię już mam trzecie opakowanie i na szczęście u mnie się nie osypuje :D
Mój ulubiony tusz do rzęs :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubie. Jak dla mnie jest wystarczajacy. Teraz zamienilam go na tus od yves rocher sexy pump. Polecam sprobowaxlc :-)
OdpowiedzUsuńNo niestety nie powala, ale z braku laku na co dzień, dobry i taki, zwłaszcza za taką cenę ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, z tej firmy lakiery najbardziej lubię:)
OdpowiedzUsuńJa byłam z niego bardzo zadowolona, a trwałość przez 3 miesiące i jeszcze za 10 zł to moim zdaniem jest bardzo ok.
OdpowiedzUsuńJa też właśnie nie polubiłam go przede wszystkim za osypywanie się :/
OdpowiedzUsuńMi się ten tusz w ogóle nie osypuję więc na pewno kupie kolejne opakowanie, bo jest fajny na co dzień,
OdpowiedzUsuńWg mnie warto, bo cena niewielka, a efekt jak za takie pieniądze rewelacyjny ;)
OdpowiedzUsuńIle ludzi tyle opinii:) Muszę w końcu sama go wypróbować bo te skrajności jeszcze bardziej mnie zaciekawiły;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście kontrowersyjny ten tusz. Jedni go chwalą, drudzy niekoniecznie. A ja póki co jeszcze go nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńa ja go uwielbiam! mam go od maja i nadal ma się dobrze! świetnie wydłuża, nie osypuje się i mi bardzo dobrze się z nim pracuje
OdpowiedzUsuńnie mialam go jeszcze ale czytalam ze jest na prawde fajny ;)
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK
tyle ludzi go poleca :) zazwyczaj kupuje drogie tusze, na poczatku wakacji pokusiłam sie o miss sporty i spisał sie fenomenalnie - gigant szczoteczki wymaiataja ;)
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdziła. Nie lubię tej szczoteczki.
OdpowiedzUsuńA dla mnie to mój ulubieniec i pewniak - nigdy nie osiągnęłam takiego efektu jak nim, innym droższym cieniem :)
OdpowiedzUsuńU mnie również spisuje się świetnie :) Na pewno kupię go ponownie jak wykończę maskary które miałam w zapasie.
OdpowiedzUsuńU mnie też się osypuje,
OdpowiedzUsuńJa tego tuszu niezbyt lubię. Gdyby nie fakt, że rzęsy mam wyhodowane na odżywce to efekt byłby marny okropnie. Owszem - podnosi rzęsy ale się kruszy, sam efekt jakoś powalający nie jest. Ot, co - tusz na dzień... Znam duuużo lepsze opcje :)
OdpowiedzUsuńU mnie to jedna z lepiej trzymających się mascar, jednak żadnego tuszu nie używam bez nałożenia pod spód odżywki z Eveline. Chroni rzęsy, odżywia je a dodatkowo utrwala tusz i pogrubia rzęsy :)
OdpowiedzUsuńRozumiem wydać na tusz 60 zł, i wtedy zapytać się, czy warto go kupić, ale za 9 zł? myślę że nikt wielkiej tragedii nie zrobi, jeśli się nie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na rzęsach, bardzo naturalnie i rzeczywiście do dziennego makijażu w sam raz :).
OdpowiedzUsuńNo proszę, a ja go kupiłam ostatnio i jestem zachwycona! Moje rzęsy są mega długie, gęste i utrzymane w lekkim podkręceniu. I do tego jest trwały :D Aż się dziwie, bo nawet bardzo drogie tusze nie były aż tak fajne :)
OdpowiedzUsuń