Czas podsumować moje wrażenia z użytkowania eyelinerów Avon Super Extend.
Jak wiecie jestem fanką eyelinerów w pisaku- praktyczne, łatwe w użyciu i poręczne.
Jeśli idą w parze z doskonałą pigmentacja produktu i trwałością goszczą na moich powiekach każdego dnia.
Jeśli ciekawi was, czy Avon spełnił moje oczekiwania czytajcie dalszy ciąg notki.
Do tej pory używałam czarnego eyelinera w pisaku. Po żelowe linery sięgam raczej w obliczu ekstremalnych warunków atmosferycznych lub chęci urozmaicenia mojego makijażu szalonymi kolorami eyelinerów Makeup Geek.
No dobra czas na swatche
Tym razem wpadły mi w ręce 3 kolory eyelinerów w pisaku, klasyczna czerń, brąz oraz coś na kształt granatu. Pierwsza myśl? O fajnie wygodne kolorowe linery, już nie muszę myć pędzelka do linera.
Pierwsze co zrobiłam po rozpakowaniu przesyłki Ambasadorskiej? Namazam na uprzednio przygotowanym makijażu kreskę granatowym eyelinerem.
Jeśli pamiętacie moje stękanie na Fanpage związane z demakijażem macie delikwenta.
płyn 2fazowy, micel a nawet metoda olejowa zawiodły w obliczu eyelinera który utlenił się na powiece pod wpływem pozostałych kosmetyków do makijażu- jak coś nie polecam aplikacji tego koloru na makijaż mineralny- nie mam pojęcia co się stało, ale 3 dni z wżartą w skórę kreską to nic fajnego.
Zabrudzenie nie było powierzchniowe więc winą nie obarczajcie kiepskich produktów do demakijażu- bo takowych nie używam. Eyeliner zafarbował moją skórę i mimo całkowitego zmycia powierzchniowego makijażu nadal na mojej powiece było widać taką pseudo permanentną kreskę..
Pozostałe kolory nie sprawiały problemów przy demakijażu, ale po granat nie odważyłam się sięgnąć ponownie.
Nie kruszą się w zewnętrznym kąciku i są rzeczywiście trwałe, jednak moim zdaniem eyelinery KOBO są mocniej napigmentowane. Poza tym opakowanie uniemożliwia zmiany rysika pisaka jak to miało miejsce w przypadku KOBO. Jeśli macie ochotę poczytać o eyelinerze w pisaku KOBO ->KLIK
Więc jeśli rysik zabrudzi się cieniami zwyczajnie w świecie musisz go umyć, osuszyć i poczekać aż pokryje się na nowo produktem z wnętrza opakowania.
Aplikacja wymaga dwukrotnego pokrycia kreski produktem by uzyskać pełnie koloru, sam aplikator jest wygodny.
Jak widzicie moje odczucia są dość mieszane, granat to dla mnie porażka i jednorazowe nieprzyjemności z demakijażem całkowicie zraziły mnie do tego koloru. Pozostałe nie są złe. Brązowego linera nawet kilka razy używałam jako uzupełniacza do brwi domalowując pojedyncze włoski, sprawdził się doskonale.
Używałyście?
Ja jakoś nie potrafię jednoznacznie powiedzieć czy to produkt wart zachodu.
Pozdrawiam Klau
Widzę, że skoro czarny nie jest taki trudny we współpracy.. to może się zdecyduję na wypróbowanie go :)
OdpowiedzUsuńwedług mnie ten czarny jest zbyt szary. Po ręce maluje ładnie, ale na powiece muszę pociągnąć dwa razy :C
OdpowiedzUsuńNo kobo jest bardziej napigmentowany
Usuńbardzo lubię taką formę eyelinera, troszkę czarny wpada w brąz jak dla mnie, ale poza tym fajnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńTen granat mnie przeraził :/ Ale ogólnie rzecz biorąc, mam straszny uraz do eyelinerów w pisaku, więc stawiam na te w pędzelku i jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńJa swego czasu używałam pisaków, ale bardzo krótko. Odkryłam żelowe i im jestem wierna!
OdpowiedzUsuńglamdiva.pl
wyglądają interesująco :) jednak ja nie potrafię się posługiwać eyelinerami w pisaku :p
OdpowiedzUsuńZawiodłam się na eyelinerach w pisakach innych marek i teraz ciężko jest mi zaryzykować kupno kolejnego...ale kto wie może kiedyś się skuszę na ten czarny z Avonu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiałam. Słaba pigmentacja a po dwóch tygodniach był już do wyrzucenia. Nie mylam pedzelka ani nic a zrobił się prawie przezroczysty jakbym woda z odrobiną pigmentu malowala. Więcej na pewno go nie kupię.
OdpowiedzUsuńJa od lat jestem wierna eyelinerowi z FM, a do avonu jakoś nie potrafię się przekonać...
OdpowiedzUsuńJa osobiście jakoś nie jestem przekonana do kolorówki z Avon.Godne polecenia są tylko poszczególne pozycje. Reszta jest raczej przeciętna
OdpowiedzUsuńtru
Usuńjakoś te kolory nie są wow : c
OdpowiedzUsuńczarny z kobo jest mocniej napigmentowany
UsuńMyślę że są wygodniejsze.
OdpowiedzUsuńnie lubię eyelinerów w pisaku :)
OdpowiedzUsuń