Witajcie
Jakiś czas temu na blogowej wyprzedaży udało mi się zdobyć pierwsze OPI w miniaturce o wdzięcznej nazwie Russian Navy. Granatowo-czarny lakier, dość intensywny z fioletowymi drobinam. Zawsze chciałam wypróbować tego lakieru, aby przekonać się na własnej skórze o jego zajebistości, o której mówi wiele osób i o czym naczytałam się na wielu blogach. Dziś na podstawie tego lakieru spróbuję przybliżyć sobie i Wam jakie są moje odczucia wobec tego lakieru.
Lakier w szklanej buteleczce o opływowych kształtach, z nieco niesfornym i malutkim pędzelkiem z którym miałam nie lada wyzwanie. A rączka od niego jest tak miniaturowa, że nawet moje drobne palce miały z nim problem. Malowało mi się nim strasznie ciężko, może dlatego, że to miniaturka i pędzelek był tyci tyci. Natomiast jeśli chodzi o samo rozprowadzenie lakieru i schnięcie, to byłam bardzo pozytywnie zaskoczona.Lakier nie robił smug i cieniutko rozpływał się po płytce. Schnięcie w mgnieniu oka, a trwałość jest kolejnym zaskoczeniem. Wytrzymał na moich pazurach 4 dni bez odprysku, co uważam za wielki plus. Dwie warstwy wystarczają aby pięknie pokryć płytkę bez prześwitów. Niestety zmywanie jest okropne, a to za sprawą mocnego pigmentu. Skórki zostają granatowe, a płytka zabarwiona bez użycia jakiejś bazy pod lakier. Cena także odstrasza, choć chciała bym wypróbować wersję w dużej butelce, aby przekonać się czy pędzelek nie jest w niej lepszy i łatwiejszy do ujarzmienia.
Efekt na paznokciach na żywo jest o wiele fajniejszy, niestety mój aparat nie jest w stanie uchwycić tego blasku i iskrzących się fioleto- niebieskości
Tak patrzę na to zdjęcie robione jakiś czas temu i widzę, że pazurki miałam mikroskopijne heh. Teraz już się troszkę zapuściły. A Wy co sądzicie o Oł Pi Aj ?
Pozdrawiam - Aga.
Kolor jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńPowiedz mi tylko czy mi się wydaje czy lakier nieco smuży?
Nie lubię takich ciemnych kolorów ;P.
OdpowiedzUsuńFajny jest:)
OdpowiedzUsuńwow :) ale kosmos
OdpowiedzUsuńooo jaka moc koloru :))
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor, choć nie mój, bo ja takich kolorów nie lubię u siebie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor już na zdjęciach, a jeżeli piszesz, że na żywo jeszcze piękniej to ahh! Ja jeszcze nie miałam pierwszego razu z OPI ale mam nadzieję, że w końcu będę miała taką możliwość. Jeżeli chodzi o przebarwienia, to ja polecam wybielającą pastę do zębów :D U mnie spisuje się lepiej niż cytryna :D
OdpowiedzUsuńto jest mój kolor! oddawaj! ;)
OdpowiedzUsuńheh chcesz?
UsuńBardzo mi się podoba ten kolor
OdpowiedzUsuńNie znoszę miniaturek OPI właśnie przez te koszmarne pędzelki ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego lakieru tej firmy, a kolor który posiadasz jest bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego lakieru OPI,ale poluję na nie :D Kolor, który posiadasz jest bardzo ładny, idealny na wieczór :)
OdpowiedzUsuńhttp://vanilliapl.blogspot.com/
XOXO
kojarzy mi się z niebem, nocą :D
OdpowiedzUsuńchociaż wolę jasne kolory na paznokciach - dla tego mogłabym zrobić wyjątek :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńBombowy ;D
OdpowiedzUsuńmi się ten lakier bardzo podoba - ma taki galaktyczny kolor. a repelent na komary lawendowy kupiłam na www.bliskonatury.pl
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ależ on fajowy <3 wyobrażam go sobie na żywo jak się mieni <3
OdpowiedzUsuńale nasycony kolor , na jesień jak znalazł
OdpowiedzUsuńpiękny. takiego fioletu szukałam, dzieki!
OdpowiedzUsuń