poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Czy warto zamawiać z chińskich stron? 10 rzeczy które nabyłam w ostatnim czasie.

Dzisiejszy post to tak zwany śmietnik, mianowicie mowa o moich ostatnich zagranicznych- czyt. chińskich zakupach. Jest urodowo, akcesoryjnie i ubraniowo. Nabyłam sporo dobra, więc pora się pochwalić i podzielić się z wami moim zdaniem na temat tych zabawek.
 Zacznijmy od pędzli KLIK. Syntetyczne chinolki, które zaskoczyły mnie miękkością, nie są idealne - przycięcie włosia nie jest tak dokładne jak w przypadku pędzli profesjonalnych, ale jak na niską cenę można zakwalifikować je w kategorii dobre za grosz. W końcu gdzie kupię 10 pędzli za coś ok. 36 zł?




Kolejnym urdowym gadżetom warto poświęcić chwilę, pamiętacie opisywane niedawno przez Agnieszkę klipsy do zdejmowania hybrydy KLIK. Zaopatrzyłam się w takie same i jestem zachwycona. Jedyne czego nie lubiłam w manicure hybrydowym to konieczność kąpieli w acetonie i to mozolne zawijanie w folię aluminiową. Wreszcie wybawiono mnie z tego niechlubnego obowiązku. Jest estetycznie, miło i znacznie szybciej


Kolejne miejsce zajmują szablony do żelu typu HARD KLIK, miałam problem z umieszczaniem tych papierowych szablonów pod płytką były zbyt wiotkie- taki problem spotyka osoby posiadające mocne w przekroju płytki. Ja takowe posiadam więc by ułatwić sobie sprawę nabyłam sztywne szablony wielorazowe. Są świetne mam za sobą jedno użycie i wiem, że będą moim ulubieńcem przez długi czas.


Nabyłam też wymarzony lakier nadające płytce lustrzany efekt, ale temu cudeńku poświęcę osobny post. Jestem ciekawa waszych reakcji na wizualną ekspertyzę w tej sprawie.







Ciuchowo pobawiłam się dość mocno i poleciałam z wydatkami. Zakupiłam płaszcz KLIK, który trafi w ręce Agnieszki- a stękała mi ostatnio, że chciała by mieć w swojej szafie coś takiego. Dres KLIK z łańcuchem- który niestety nie sprzyja praniu w pralce i prawdopodobnie zniknie wkrótce z radaru gdy odechce mi się prań ręcznych.

Na chwilę uwagi zasługuje moja nowa hejterska koszulka, którą szczerze uwielbiam. KLIK






Nabyłam też piękną pasiastą koszulę, na bardziej oficjalne wyjścia, spodobała mi się od pierwszego wejrzenia. KLIK








Biorę się za zmiany w stylu życia i dietę więc nie mogło też zabraknać pasa uciskowego do ćwiczeń wspomagającego redukcję wagi właśnie w tej strefie.




Piankowe cudo dzięki któremu fundujemy sobie saunę na odcinku pasa KLIK. W trakcie ćwiczeń brzuszek nagrzewa się mocniej, tkanka tłuszczowa która jest masą plastyczną stopniowo migruje w te miejsca w których powinna być, a ucisk powoduje iluzję zmniejszenia powierzchni żołądka, dzięki czemu jedząc posiłki wprowadzamy do brzuszka mniej.





Wróciłam też do ćwiczeń cardio i ograniczyłam tłuszcze w diecie- niestety chyba jeszcze nie dam sobie rady z cukrem i laktozą, więc stopniowo nastawiam się na wielką walkę ze sobą.



Nabyłam też małe biżuteryjne cacuszko z sklepu Happynessboutique KLIK. Naszyjnik jest piękny a ponadto jestem oczarowana polityką firmy, całą oprawą przesyłki. Pięknie opakowana paczuszka sprawiająca wrażenie, że ktoś podarował nam najpiękniejszy prezent prosto z serca. I adnotacja na dodanej do przesyłki karteczce: "Najlepszym kosmetykiem jest szczęście"


Jeśli chodzi o zgodność z tym co zamówiłam, a tym co otrzymałam nie mam zastrzeżeń. Jakość też jest odpowiednia. Pewnie najbardziej boicie się zakupu ubrań z zagranicznych stron i dobierania wymiarów. Na szczęście do każdego produktu dodana jest tabela z dokładnym wymiarem. 

Co do planów mam chęć na kolejne ubrankowe zabaweczki, sporo tam perełek. Myślę też o nowych akcesoriach do paznokci- może zamówię kilka płytek do zdobień. Znudziły mi się już posiadane wzory. Myślałam też o hybrydach z alliexpres, ciut ponad 1 USD za sztukę to cena która rzeczywiście kusi.


A wy jak wspominacie zagraniczne zakupy? Wielki zawód czy kupa radości? 


12 komentarzy:

  1. pędzle świetnie się prezentują, ja mam te klipsy do ściągania hybryd i jestem z nich bardzo zadowolona :)

    zaczarowana-oczarowana.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nawet trzonki wyglądają nieźle, włosie mięciutkie w cholere, aż miło się ich używa- a za takie pieniądze to moim zdaniem serio warto, jak do własnego użytku nie profesjonalnego to moim zdaniem hicior cenowy

      Usuń
  2. Koszula w paski i koszulka hejterska świetne :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami zamawiam na aliexpress różne ozdoby do paznokci, które tam kosztują parę groszy. Fajne są również case'y na telefon. Do ubrań nie mam przekonania jakoś ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja polecam stojak na pedzle:) Twoje pedzle sie u mnie nie sprawdzily, tz.nie sa zle, ale takie...nijakie, choc moja Sisi je lubi:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super zamówienie :) Uważam,że po co przepłacać u nas, skoro te same produkty można kupić o wiele taniej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnóstwo ciekawych nowości, część z gadżetów również mam, tj. pędzle i klipsy do ściągania hybryd :) Podoba mi się koszula w paski <3
    Co do zakupów na chińskich stronkach to ja często zamawiam i ubrania i dodatki, ale przy ubraniach uważam, zazwyczaj decyduję się na coś do wcześniej widziałam już na jakiś blogu albo Youtube :) Ostatnio zaczęłam zamawiać na Aliexpress i przepadłam, jest jeszcze taniej niż na ebay'u :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam na posta o lustrzanym lakierze, długo takiego poszukuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. co do ubrań polecam ci pl.Dresslink.com ciekawe rzeczy w niskich cenach.
    teraz czekamy z córą na sukienkę i rękawiczki mitenki w stylu łap misia w kolorze szarym z różowym.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za zainteresowanie naszym blogiem.
Każdy komentarz jest dla nas niezmiernie ważny
i napędzający do dalszego prowadzenia bloga.
Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie.
Klaudia i Aga

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...