Lato to czas nawilżania skóry. Słońce, kontakt z wodą, piaskiem wysusza skórę. Więc w naszych kosmetyczkach nie może zabraknąć kosmetyków silnie nawilżających których zastosowanie nie wyklucza kojenia skóry po opalaniu. Uniwersalne kosmetyki sprawdzają się na wielu frontach. Zatem właśnie w takie warto inwestować. Dwufazowe olejki są zaś nowością na rynku kosmetycznym, a zapewniam warto je wypróbować ponieważ ich działanie może was nieco zaskoczyć. Klasycznie zacznijmy od obietnic producenta i opisu produktu. A na samym końcu postu opowiem wam o przebiegu stosowania. Ach ta rutyna formuły postu =)
POWER FRUIT
OLEJEK DO CIAŁA nawilżająca specjalistyczna kuracja do ciała do wszystkich rodzajów skóry
Zmień rutynową pielęgnację ciała na dwufazową pielęgnację specjalistyczną i zobacz jak głęboko nawilżone i odprężone będzie Twoje ciało!
INNOWACYJNA FORMUŁA DWUFAZOWA!
Przed użyciem wstrząśnij, nie mieszaj.
Formuła olejkowa dobrze się wchłania.
SKŁADNIKI AKTYWNE:
FAZA GÓRNA
olejek malinowy
olejek jojoba
olejek avocado
olejek winogronowy
olejek sezamowy
FAZA DOLNA
kwas hialuronowy
DZIAŁANIE:
intensywnie nawilża
rewitalizuje i odżywia
odpręża i łagodzi skórę
nadaje sprężystość i gładkość
POJEMNOŚĆ: 100ml/ 28 zł
Jeśli są wśród nas ciapy takie jak ja pewnie po zakupie przy pierwszym użyciu nie strząsnęłyście opakowania i z wielkim zaskoczeniem zachwycałyście się formułą myśląc, że macie do czynienia z suchym olejkiem:D
Zonk.
Po wstrząśnięciu i prawidłowej aplikacji zaskoczy was szybkie wchłanianie się olejku i brak typowego oleistego filmu na skórze- który może być nieco uciążliwy w upały.
Stopień nawilżenia oceniam na 4 w skali 5 gwiazdkowej. Nic nie nawilża tak jak masła do ciała więc niestety tego progu nie jest w stanie przekroczyć. Nie zmienia to faktu, że widocznie poprawia wygląd suchej skóry. Moje strefy suchości to łydki oraz ręce. Właśnie tam jeśli zapomnę zastosować środki nawilżające moja skóra pokrywa się "szronem" białą suchą powłoczką sugerującą konieczność sowitego nawilżenia.
Po dwóch tygodniach stosowania skóra nie pokrywa się szronem tuż po kąpieli- co miało miejsce przy stosowaniu balsamów nawilżających wymagających regularnego stosowania. Olejek poprawia stopień nawilżenia na tyle by w chwili braku czasu nie przypominać mrożonki wyłaniającej się z lodówki pokrytej szronem
Jeśli chodzi o sfery estetyczne, czyli doznania powonieniowe w trakcie stosowania to fankom morskich woni ten gagatek może przypaść do gustu. Zapach nie jest mocny ani irytujący
Ciekawi mnie ten olejek coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim sporo. Mówiła o nim nawet Karolina ze StylizacjeTV. Je jednak nie przepadam za olejkami;/
OdpowiedzUsuńuwielbiam jej kanał!!!
Usuńja miałam tą zwykłą wersje
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten olejek :)
OdpowiedzUsuńTo powinno być takimi wielkimi literami WSTRZĄSNĄĆ :D
OdpowiedzUsuńJesli poprawia stopin nawilzenia, to chyba sie nim musze zainteresowac; sostanio nie mam szczescia do produktow do ciala :(
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze nawilża
OdpowiedzUsuńTeż dziś o nim pisałam. Bardzo do polubiłam :)
OdpowiedzUsuńCzuję się zachęcona :D Czekałam na jakieś wieści o tym, jak olejek się spisuje i jestem w pełni przekonana do zakupu. Na pewno do mnie trafi za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Lubię go :)
OdpowiedzUsuńNie znam, chetnie bym spróbowała :))
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach, niedługo zaczynam testowanie :)) Zapowiada się nieźle!
OdpowiedzUsuń