Dawno na blogu nie pojawiały się makijaże, od niedawna skupiłam swoją uwagę na publikowaniu takich rzeczy na instagramie więc serdecznie zapraszam was do śledzenia postępów właśnie na tej platformie. Nie ma to jak pisać post o makijażu z maseczką na twarzy. Relax na maxa. Ten post nie będzie długi, w sumie chcę wam tylko pokazać jeden z makijaży jakie przyszło mi spłodzić ostatnimi czasy. Jestem ciekawa waszej opinii. Tym razem mam dla was coś w kolorze i z odrobiną blasku.
Ostatnio eksperymentuję z błyskotkami i nowymi zabawkami, z Instagrama pewnie już wiecie, że mam w zbiorach już palety Juvias oraz Anastasia Beverlyhills. Nie chce mi się bawić w swatche, ani zasypywać was kolejnymi opiniami na temat tych produktów. Niestety nie powstrzymałam się po odbiorze przesyłek od zmacania wszystkich produktów więc już nie wyglądają tak estetycznie, a z tego co wiem lubicie takie czyste piękne zdjęcia i dziewicze produkty.