Hybrydowe Love. EN Effective Nails

Jesień to czas czerwieni. Pora roku która sprzyja ciepłym rozgrzewającym kolorom, takim jak oranże ciepłe brązy, czerwienie i bordowe, winne odcienie. Aby nie odstawać od reszty noszę je dumnie na paznokciach i ustach przy wszystkich możliwych okazjach, Czerwień to kolor kobiecości i sexapilu. Więc nie strońmy od podkreślania nimi naszych atrybutów.

Testowane nowości pora wam zaprezentować i wyjawić na światło dzienne opinię. EN Effective Nails są absolutną nowością w moich zbiorach. Póki co miałam przyjemność testować zaledwie jeden odcień lakieru oraz firmowy primer wraz z bazą i top coat.

Przetestowałam zatem bazę i top z wszystkimi hybrydowymi lakierami jakie posiadam w poszukiwaniu ukrytych wad produktu. Niestety nie miałam czego się uczepić, bo oba produkty doskonale współpracują z lakierami innych marek jakie posiadam.

Primer również wygryzł swoich poprzedników- w sumie konkurencji zbyt wielkiej nie miał, bo wszystkie które posiadam uznawałam jednogłośnie za buble. W sumie słyszałam, że macie największy problem z topami i primerami. Ciężko wstrzelić się w nasze oczekiwania, albo zwyczajnie w świecie większość producentów robi nas w bambuko.



Co do lakieru hybrydowego- jestem zadowolona- pełne krycie po 2 cienkich warstwach. Trwałość full pakietu przyzwoita- do 3,5 tygodnia. Ale top i baza to produkty po które sięgam przy każdej okazji i chyba poproszę mikołaja o karton w poczet nadchodzącego roku.

Muszę zorientować się czy mają top bez konieczności przecierania cleanerem.

Reasumując jestem zadowolona. i myślę o jakiś nowych zabawkach od EN- jeśli chciałybyście bym przetestowała i opisała dla was jakieś konkretne produkty piszcie ich listę w komentarzach pod tym postem.

Jestem skłonna poświęcić się dla was. W ten miły sposób =D