Mój hit ostatniego miesiąca czyli Eliksir na ustach od Wibo

Hej, hej, hej

Dziś kolorowy post, dość dziwny u mnie bo o szmince ?! Że, co? Ja i szminka dziwne, same wiecie jak kocham błyszczyki, ale po mojej przygodzie z Celią Nude, postanowiłam powiększyć kolekcję szminkową o drugą sztukę. W tym celu wybrałam się do Rossa i stwierdziłam, że będzie to kolor czerwony. Miała być czerwona krwista szminka, a wyszłam z koralową z Wibo Eliksir.

Szminka nie jest typową szminką, jest bardzo nawilżająca i przy lekkim nałożeniu wygląda jak błyszczyk. Świetnie nawilża usta i daje im promienny blask. Jest naprawdę świetna i porównywalna do tej z Celii w swej konsystencji.  Opakowanie niezbyt piękne ale to już jest mniej istotne. No chyba że Wam upadnie, wtedy już nie jest tak słodko, ponieważ jest to plastik bardzo słabej jakości.

Kolor jak widzicie jest przecudny o numerku 08, bardzo przypadł mi do gustu i bardzo często po nią sięgam. Cena jest naprawdę korzystna, za 4,2 grama zapłacimy około 9 zł. Teraz szminki Eliksir są w promocyjnych cenach w Rossmanach za 5 zł, więc jeśli któraś z Was ma na nią ochotę to musicie się spieszyć :)

Jak dla mnie pomadka posiada same plusy:

- nie podkreśla suchych skórek

-nawilża usta

- w bardzo niskiej cenie

-nadaje ustom piękny subtelny kolor z lekkim blaskiem

Poniżej fotka jak pomadka prezentuje się na moich ustach. Przepraszam za brak makijażu na moje buźce ale wtedy gdy robiłam swatche, było tak piękne słońce, że musiałam je szybko wykorzystać.

A Wy jaką macie opinię na temat Wibo Eliksir? Macie, chcecie, nie chcecie??? Podbiła Wasze serca czy wręcz przeciwnie?

Już niedługo pokażę Wam nową szminuchę w kolorze głębokiej wiśniowej czerwieni :) 

Buziaki - Aga.