Pora przedstawić kilku kosmetycznych i nie kosmetycznych ulubieńców ostatnich kilku miesięcy.
Niektóre z umieszczonych w poście produktów są tak zwaną miłością od pieszego zmacania. Będzie pachnąco i kolorowo choć w dziedzinie ubraniowych będzie dość buro.
Aby nie przedłużać zacznijmy od pachnących ulubieńców: Amor Amor od Casharel, ten zapach towarzyszy mi od lat i jest idealnym odzwierciedleniem mojego temperamentu,
- nuta głowy: konwalia, czerwona pomarańcza, różowy grejpfrut
- nuta serca: mandarynka, melati, różana esencja
- nuta podstawy: białe piżmo, drewno sandałowe, wanilia, szara ambra
Jak dla mnie perfect.
Kolejnym pachnącym lubisiem jest YSL Manifesto E'Clact Nutami głowy są bergamotka, zielona herbata, Łodygi porzeczki i neroli; nutami serca są jaśmin, frezja, czerwona róża i kwiat pomarańczy; nutami bazy są wanilia, fasolka tonka, drzewo sandałowe i drzewo kaszmirowe.
I matowa szminka w płynie od KOBO <3 kocham.