Te dwa cudowne lakiery otrzymałam, a raczej wygrałam u Julii. Klaudia ukochała sobie cienie tej marki, ja natomiast chyba zacznę wielbić ich lakiery do paznokci. Uwielbiam kolorowe glittery w połączeniu z ciemnymi lakierami, ale biel w połączeniu z kolorowym confetti również mnie urzeka. Tak więc nie przedłużając, zapraszam na szybką notkę o limitce z Hean i efekcie jaki daje na paznokciach.
W moje rączki wpadły dwa lakiery o numerze 211 - czarny, oraz 214 - kolorowy brokat mający w sobie pomarańcz, czerń, srebro, złoto i odcienie błękitu czyli jak ja to mówię confetti, bo z nim właśnie kojarzy mi się ten lakier. Oba zamknięte w prostokątne buteleczki, które z łatwością się otwiera i zamyka. Nie lubię kiedy prostokątne buteleczki po otwarciu, kiedy je zamykam nie wracają na swoje miejsce. Mam nadzieję, że wiecie o co mi cchodzi, takie moje małe zboczenie :D Tutaj nie mamy tego problemu, z czego jestem bardzo zadowolona.
Oba lakiery posiadają cienki precyzyjne pędzelki, takie właśnie odpowiadają mi najbardziej i najlepiej mi się nimi maluje paznokcie. Czarny zastyga bardzo szybko, ale jego pigmentacja pozostawia wiele do życzenia. Niestety musimy położyć trzy warstwy, aby uzyskać pożądany odcień. Confetti pięknie się nakłada i wystarczy tylko jedna warstwa, do uzyskania efektu jaki widać na zdjęciach.
Lakier trzymał mi się na paznokciach 5 dni, co dla mnie jest nie lada wyczynem. Zmywanie czarnucha to czysta przyjemność. Niestety z confetti nie jest już tak łatwą sprawą, trzeba się mocno namachać aby zedrzeć go z pazurów. Najprostszy sposób bardzo dobrze Wam znany, to nałożenie wacika nasączonego zmywaczem i przykrycie folią aluminiową, a później tylko szast prast i po brokacie.
I jak to połączenie przypadło Wam do gustu? Chyba niedługo spróbuję połączyć confetti z białasem, co Wy na to? Kurde znów będę płakać przy zmywaniu, ale czego się nie robi dla pięknych nailsów?
A.
nie jestem fanką czarnych paznokci ale z ozdobnymi drobinkami ładnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńMi się niestety nie podoba efekt.
OdpowiedzUsuńA mi się podoba! :) Dałabym tylko jeszcze jakiegoś lśniącego topa na wierch i gitara :)
OdpowiedzUsuńfajny ten brokatowy lakier :))
OdpowiedzUsuńKolor czarny na paznokciach uwielbiam, ale nie podoba mi się to połączenie, a raczej kształt tych drobinek.
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o zmywanie, to polecam metodę z folią:) a wygląda obłędnie, chętnie zobaczę ten topper na białym! :)
OdpowiedzUsuńniedługo się pojawi z bielą :)
Usuńhttps://www.facebook.com/KosmetyczneRemedium/photos/a.234677573312556.52320.232278060219174/543655995748044/?type=1&theater
UsuńSzkoda że czerń nie jest zbyt mocna... ale mani piękne wyszło!
OdpowiedzUsuńno słabiutko kryje to fakt
Usuńbardzo ładnie się prezentują, nie miałam jeszcze nigdy lakierów z Hean :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt - teraz mam "fazę" na takowe cudaczki :)
OdpowiedzUsuńsłodko wygląda, ale nienawidzę zmywać takich lakierów, więc rzadko kiedy je używam : c
OdpowiedzUsuńto tak jak ja :)
Usuń