Hydra Adapt jest wszędzie, w telewizji i w gazetach oraz w mojej łazience. W poszukiwaniu nawilżenia absolutnego zawędrowałam w objęcia kremu Garnier Hydra Adapt do skóry suchej. Zapytacie jakim cudem przecież jestem mieszańcem. Otóż od kiedy używam podkładu Revlon Color Stay na zmianę z kryjącymi minerałami moje przepiękne lico przypomina bardziej wyschnięty suchar niż pokrytą sebum skórę mieszaną. Może wpływ na stan mojej skóry ma też wieczne obcowanie z pyłem gipsowym?- nie wiem sama. Jedno jest pewne jestem sucharem.
Jestem zdziwiona bo z reguły co lato walczyłam z świeceniem i psioczyłam na zupełnie inne dolegliwości.
Zmiany w makijażu mają najwyraźniej ogromne znaczenie. Podkłady przesuszyły moją skórę dość mocarnie, na noc stosowałam olejki, ale w ciągu dnia moja skóra potrzebowała ciut więcej wody.
Dziś pogadamy o pierwszych wrażeniach i o tym czy mam ochotę spędzić z nim trochę więcej czasu po randkowaniu z namierzeniem w tubce.
Garnier Hydra Adapt - do skóry suchej
- skóra nawilżona według 100% kobiet,
- ściągnięta skóra jest złagodzona według 98% kobiet,
- natychmiastowy komfort według 98% kobiet.
Wzbogacony w odżywczy olejek z Kamelii, który łagodzi ściągniętą suchą skórę. Odżywia skórę, by zapewnić jej optymalny komfort dzień po dniu.
Ma nietłustą, bogatą konsystencję i świetnie się wchłania.
Cena: 16zł / 50ml
Nawilżenie to podstawa, bez tego pielęgnacja twarzy nie ma sensu. O nawilżeniu należy pamiętać niezależnie od wieku.
Obawiałam się, nawet bardzo. Nigdy nie byłam tak przesuszona latem. Ale przecież krem do suchej skóry mógł zapchać moje pory i wywołać wysyp paskudnych zmian trądzikowych. Nawet nie wiecie z jakim lękiem nakładałam go codziennie na twarz, prawie każdy krem do twarzy mnie zapychał.
I to nie zależnie czy stosowałam kremy do skóry mieszanej czy suchej. Nie poradzę mam fazy dziś się świecę jutro jestem przesuszona, jakoś muszę sobie z tym radzić.
Fajna gęsta konsystencja. I o dziwo szybkie wchłanianie. Opakowanie jak widać nie zachwyca to zwykła mała tubeczka wykonana z plastiku. Chyba wolę słoiczki. Oczywiście opakowanie beztlenowe z pompką było by ideałem.
Co mnie urzekło? Z pewnością piękny zapach kremu i jego bogata konsystencja. Szybko się wchłania. Po myciu twarzy mydłem naturalnym lub żelem czuję się sucha, skóra jest napięta, nie przyjemna. Po aplikacji czuję jak pije. Przywraca komfort obcowania z własna skórą.
Świetnie sprawdza się jako krem na noc i na dzień. Mimo ciepłoty za oknem współgrał z moim podkładem mineralnym. Stanowimy chyba zgrany zespół. Jestem zadowolona i wykończe opakowanie.
Ma jednak wady, aby odczuwalnie nawilżyć skórę musimy nanieść na nią dość sporą kropę gęstego kremu. Szybko się zużywa, jednak to chyba nie tak straszny minus biorąc pod uwagę ceny.
Musze przyznać moja skóra jakoś uspokoiła się jeśli chodzi o wypryski i paskudne twory. Ostatnio stawiam na nawilżenie i moja skóra chyba to lubi.
Od kiedy się nawilżam moja skóra wydziela mniej sebum. Więc stąd moje zadowolenie:)
Co do kremu jeśli szukacie taniego mocno nawilżającego kremu to Garnier spełni wasze oczekiwania.
Pozdrawiam Klau.
Mnie jakoś te kremy nie przekonują.
OdpowiedzUsuńmi pasuje odstawiłam inne nawilżacze jakoś przyjemniej się aplikuje wchłania i w ogóle. a skoro mnie nie osyfło to jest luz:d
Usuńod Garniera trzymam się z daleka, ale pierwsze zdjęcie mnie tu ściągneło bo nie wyglądało to na typową garnierowa tubkę :D
OdpowiedzUsuńJa mam matujacy i szalu nie ma...
OdpowiedzUsuńMam krem-sorbet do mieszanej... Z jego działania jestem nawet zadowolona - nie zapchał mnie, fajnie nawilża choć na pewno nie na 24h. No ale za taką cenę warto było wypróbować.
OdpowiedzUsuńJa nie do końca lubię Garniera i na początku te kremy w ogóle mnie nie ciekawiły, jednak czytałam już o nich sporo pozytywnych recenzji. Może go wypróbuję
OdpowiedzUsuńMam ten sam co Ty i też jestem zadowolona :). Też mam skórę mieszaną, stosuję go na noc i czasem na dzień :)
OdpowiedzUsuńja myślałam, że nada się tylko na noc, ale jak widać da się z nim przeżyć dzień i noc
Usuńja na pewno zakupię go w poniedziałek:)
OdpowiedzUsuńja mam taki tylko zielony. naprawde polecam ! jako baza pod fluid tez sprawdza sie nie zle. ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie mi się skończył:( a on tak pięknie pachnie aaaaaaaaa
UsuńBardzo dokładna recenzja, świetny blog! co powiesz na wzajemną obserwację?:)
OdpowiedzUsuń